No co by tu... powiedziec!!!! No wlasnie nie mam weny na pisanie notek... dzisiaj bylo ciekawie... bylem po kumpele na angielski i nie obeszlo sie oczywiscie bez Helenki i kompletnej siary na Kebabie, w Autobusie, w sklepie i wogole po drodze :P Ogolnie bylo git... potem gralem w kosza a teraz siedze se tu pisze notke i szukam jakiegos badziewia o wirusach na jutro na biole... no ale jush niedlugfo weekend jeszcze tylko jutro no ale tesh trza bedzie sie uczyc :D!!!! Boshe zaczyna mnie wszystko męczyc tak jak olciee ( moja kumpele ktora ostatnio ma zalamanie nerwowe itp. ) no ale jakos se poradze trza od czasu do czasu pomyslec optymistycznie a to nie jest wcale takie zle... jutro bedziemy dalej przerabiac obrazy barokowe na polaku wiec moze sie wyzyje przy tablicy, a dzisiaj w sumie sie wyzylem bo opracowywałem temat eferatu (prowadzilem lekcję Wyszukiwania Gromadzenia I Selekcjonowania Informacji) Topologie Sieci i bk toczylem jako nauczyciel i w efekcie otrzymalem pozytywna ocenę czyli 6 (ah musialem sie pochwalic)... No to w sumie tyle sie dzisiaj wydażyło... na zakonczenie chcialbym pozdrowić jeszcze raz Osiedle ( Olciee , Anete s., Justyne, Anetke D., Ole P., Helenke, Agate, Anete B., Michala, Roberta, Kowala itd.) - MCS Góra!!!!, Klase I C ( nie bede wymienial bo mi sie nie chce) oraz Innych Ziomów i Znajomych (w tym Wojtasa, Dziurę i PuszkazUSA)!!!!! Ja Na no Mata Ne!!!!!!!!!!!!!!!! Sayonara...