Lato... lato wszędzie... tak tylko nie takei lato na jakie wszyscy czekali... no moze nie jest tak zle ale ma byc... narazie mysle pozytywnie bo nad morzem słonce swieci i dzisiaj nadszedl upragniony dzien polowy polski - KONIEC ROKU SZKOLNEGO!!!!!!! No wszystko jak narazie dobrze... w sumie takie niby wakacje to mam jush od poniedzialku ale dzisiaj dopiero poczulem ze nadeszły te upragnione 2 miechy wolnego. Dzisiaj z klasa odrazu po zakonczeniu ruszylismy na plaze - wygladało to tak ze ja z Jarasem poszlismy po browary dla siebie i na plaze a reszta dojechała po 30 minutach bo dziewczyny musialy sie przebrac - nie wszystkie naszczęscie :) Potem poleciało 5 browarów z bomby... wszyscy z racji ze swiecilo slonce byli tacy jacys inni... spotkalem potem kumpele bo mialy zakonczenie grubo pozniej po mnie... no i jak wrocilem do swoich to polecialy jeszcze 3 browce bo przyniesli prowiancik... potem mielismy jeszcze se przypalic troche ale Damian nie wpadł, a nie wiem czy Oskar doszedł wiec huj wie... zalegalismy tak do 15 cos kolo 15:30 nie pamietam zbytnio... jak wrocilem na chate to zrobilem bład bo poszedłem spać!!!! No i jakby tak powiedziec nie wiem czy to mozna tak nazwac ale jak wstałem to mialem KACA!!!!! Ał... no i pod koniec dzisiaj gralismy se z Mysza w kosza, nmo wkoncu wypadałoby bo jutro jedzie ziom do Anglii na kilkanascie dni i mam nadzieje ze mi cos ciekawego przywiezie :)... tak jusz koncze swoja notke bo ciagne i was zanudzam... tak wiec milych wakacji i wszystkiego dobrego no i zielonego zycze wszystkim ziomom ( Olcii, Justynce, Anetkom (S,D,B), Mordelkom, Wojtasowi, Szczeszakowi i całej całej reszcie z bloga (Puszek, Alucia itp.) no i całej klasie Ic (mam nadzieję ze się spotkamy w wakacje no i wiecie co dalej... komu bede wyjasnial :P)!!!!!!!!!!!! dobra to ja spadam... Ja mata ludzie!!!!!!!!!!
P.S. Nie pisze wszystkiego na łamach bloga bo niektore osoby mozliwe ze nie chca badz poczuly by sie urazone gdybym opisywał dokladnie przerzycia...