Komentarze: 0
Elo wam... nie mam najlepszego humorku... dzien byl taki jak zwykle czyli nudy... do budy nie poszedlem bo mialem pytanie z wiersza a nie umialem, sprawdzala rozprawke z polaka ktorej tesh nie mialem oraz jakies zadania z fizy ktorych rownierz nie posiadalem :) Ogolem bylo normalnie ale teraz mnie tak chwycilo bo musze kuc na historie ktora niestety musze zaliczyc!!! Aha zapomnialbym... jedyne co mnie dzisiaj uszczesliwiło to bierzmowanie Anetki S. na ktorym sie lepiej poczulem... No mam jeszcze nadzieje ze wyjde na dwor dzis wieczorkiem i sie spotkam z ludzmi z osiedla... No to narka wam papapa Sayonara...