Archiwum maj 2004, strona 3


maj 10 2004 Niedziela... Sunday... Sonntag... Nichi-yobi......
Komentarze: 3

No dzisiejszy dzionek minał mi perfekcyjnie... dzieki LUSI, naszej kochanej kumpeli, zrobilismy kilkanascie fotek... łacznie lazilismy po MCS 4 godziny i robilismy to co zwykle czyli zachowywalismy sie jak idioci (ale nie zawsze :P)... uwazam dzien za udany... dzieki kumplom i przyjaciolom... fajnie bylo... mialem zmienic troche grafike blogu bo troche tu jasno, ale to kiedy indziej... jakby co to FOTKI sa w dziale Galerii ( pod MCS )... dobr krotka ta notka ale nic... ide spac jutro szkola a potem znow 2 dni wolne bo maturki... powodzenia JUSTYNKA (pisze mature)... tak wogole to pozdro dla osiedla (Olcii, Justynki, Lusi, Anetki S., Oli P., Helenki, Michala, Ewy itd.) dla IC :D oraz kumpli spoza osiedla ( w tym Wojtasa i Dziury :D) Nara wam... papa... Ja na!!!!

wasku : :
maj 08 2004 Film...
Komentarze: 4

Elo dzien jak dzien fajny... tylko teraz u nas pada :( No ale bylo cieplo i ladnie i bylismy na lodach.... Mmmmmmmm takie zayebiste byly ze huj <MNIAM> Teraz siedze i slucham muzy i rozmawiam z Puszkiem ( POZDRO 4 YOU )... a zara ide na film do kumpeli... nie wiem jaki ale na pewno ciekawy ( moze komedie albo horror ) obojetnie byle spedzic czas w milym towarzystwie ( ofkorz rozmowa z toba puszku to tesh mile spedzenie czasu :) ) ... no ja spadam... Ich geye zu meine Freunde und wir und meine Freundin zussamen Fren sehen :) ( schrzanilem to troche bo nie znam przyszlego paps )... Pozdro 4 @ll

wasku : :
maj 08 2004 Kolejny wiersz... (jestem przygnebiony...)...
Komentarze: 5

KIEDY UMRĘ...

Kiedy umrę przyjacielu,
kiedy się z Toba rozstanę
czy przyjdziesz na mój pogrzeb?
Czy mnie wtedy przygarniesz?
Czy ramionami swymi rozgrzejesz moje zimne ciało,
które Cię tak bardzo kochało?
Moje wiersze spalone,
moja miłosć wzgardzona,
morze łez wylane.
Tylko to mi zostało.
Może udasz, że nie słyszałes?
Bo po co, z jakiej racji.
Chyba mi nie pozwolisz
w objęcia smierci się udać?
Do swiata ciemnego, zimnego
w samotnosci podażyć.
Może w porę krzykniesz:
Nie!!! Nie opuszczaj mnie...

Autor wiersza: Tutaj

wasku : :
maj 08 2004 No i jestem...
Komentarze: 8

No powrocilem z kina... bylem jak jush mowilem na Van Hellsingu... film byl jako taki ciekawy Vampiry Wilkołaki Frankenschtein itp. no ale... jest ale... ten film zupelnie nie nawiazywal do legendy o Hellsingu ale top jush szczegol na 10 pkt dam temu filmowi 8... plusy to: nowa nowatorska fabula oraz efekty specjalne i gra aktorów, minusy zas za niedociagniecia i troche nierealistyczne zachowania ludzi ( kobieta obija sie o budynek, wstaje i nic jej nie jest : )... no to tyle co do filmu... Jestem zły ( Jak zwykle... ale teraz jeszcze bardziej ) zauważylem ze nie moge zaufac nawet bratu... od kumpla (ktory w magiczny spoosob odczytal wiadomosci mojego brata z gg - bez mojej wiedzy) dowiedzialem sie jak on i agata obrabiali mi dupe... mam takich ludzi jush dosc... wlasny brat konfidentowal na mnie i obrabial mi dupe... a co do agaty to jush mam cie dosc... tyle razy ci wybaczalem i plaszczylem sie przed toba ze jush mam dosc a zwlaszcza tego ze za plecami walisz teksty typu ( mam jush go dosc, wkurwia mnie itp. a mi mowiac wczesniej ze niby status ze kogos kochasz byl do mnie)  nie zlosc sie i nie placz bo nie masz powodow, pewnie teraz jeszcze bardziej na mnie jebiesz albo sie smiejesz z mojego cierpienia nie wiem i huj mnie to jush obchodzi... mam takich ludzi dosyc... ja nie klamalem mowiac ci ze cie kocham... ty to traktujesz jeszcze jak zabawe w piaskownicy... jush mam dosc tego meksyku... wali mnie to co o mnie myslisz bo u mnie stracilas w oczasz i gowno mnie obchodzi twoja opinia... teraz bede sie musial odkochac w samotnosci... nie wiem czy to bedzie trudne czy latwe ale po tych przerzyciach to chyba raczej to drugie... papapa narka wam... pozdro dla puszkazUSA, ktory w miare mnie chyba zrozumie ( z gory dzieki ze obca osoba potrafi pocieszyc )... oczywiscie nie zapominam o przyjaciolach takich jak Olciaa, Wojtas czy Anetka S. lub Helenka... papa dobranoc wam chociaz i tak pewnie napisze w nocy jeszcze notke... Ja na i  Sarabata Agata-san!!! :( pa

wasku : :
maj 07 2004 Jak obiecalem...
Komentarze: 6

Jak obiecalem daje swoja fotke, którą uzyskalem dzieki Lusi ( Anetce D. ) ( no tu jakos wygladam ), tyle tylko ze myslalem, ze ona bedzie troche bardziej z daleka, ale i tak widac w miare ze jestem Skate i mam swoj styl :D Dobra ja jush pokazuje fotki... aha i jeszcze jedno na 2 fotce jestem z kumpela Marta ( Helenka ) :D No to milego... Co do bloga to dodalem dzial muzyka... nie opisuje sami zobaczcie... spiesze sie pa...

Oto ja we wlasnej osobce :D

Co to za facet?? :P

A tutaj jestem Ja i moja przyjacióła Marta ( Helenka )

To ja i Helenka

A tu Ja i Helenka - podejscie drugie :P

To ja i Helenka

wasku : :