Po ognisku...
Komentarze: 4
No i jush po ognisku... zara ide spac... bo jestem zmeczony :( ... No bylo zayebiscie... troche sie zesmy meczyli by rozpalic to ognisko ale sie udało dzieki Robertowi i rozpałce ktora przynioslem ( no a jak :) )... no potem zesmy grzali tylko chlebek... ale sie zaczelo jak kazdy ruszyl swoja dupe i przyniosl kielbaski i ziemniaki... no i pojedlismy... ja zjadlem tylko 2 i tak po mnie nie bedzie widac... 2 kartofelki pieczone i troche chleba... na zapitke nasza polska dobra Tatre no i potem gasilismy ognisko wlasnie ta przetrawiona Tatra :)... Ja uwazam ze sie wszystko udalo... no pozatym ze capilem jak szczur :D... Ide spac... pozdrawiam wszystkich ( MCS, Wojtasa, PuszkazUSA, Alucie, oraz kolezanke z komentow Hekate ktora tak jak my z naszego rocznika za 2 lata pisze maturke... kurde no jush gadamy o maturze, ale bez beki szybko zleci dlatego uczmy sie ludzie :D ) Pa pa... dobranoc wam... Mata Ne...
Dodaj komentarz