Jush prawie looz...
Komentarze: 1
No przerzylem dzisiejszy dzionek... Yest nareszcie, najgorsze bylo to ze pisalismy ta jebana rozprawke wzialem temat: " Dramat filozofa w "Trenach" Jana Kochanowskiego" :D I sie rozpisalem na 2 stronki!!! Ale o tym jush nie mowie!!! Jutro skrocone lekcje ( do 12:30 :D ) i ide na koncert 18L z kumplami do Sopotu :) A potem 3 dniowy weekend!!! JUSH NIE MOGE SIĘ DOCZEKAĆ!!! Nie wiem co bede dzsiaj robic nie mam pomyslow... moze pogram w noge, ale chyba nie bo troche mnie noga napierdala!!!! To narx ludki ide sie nudzic!!! Mata ne....
Dodaj komentarz